czwartek, 26 lipca 2012

Czas kupować akcje, bo do końca roku przebijemy 2500 :)

Takie wnioski (patrz tytuł) wynikają z analizy wyników ankiety, którą zamieściłem na blogu 2 dni temu:








W tym miejscu chcę podziękować wszystkim czytelnikom za oddanie głosu, naprawdę nie spodziewałem się tak dużego odzewu. Zdecydowałem się opublikować już wyniki, gdyż choć liczba głosów wciąż rośnie, proporcje się nie zmieniają.

Spinnaker01 zaproponował, żeby ankieta pojawiła się na stałe na jednym z paneli bocznych. Na razie nie mam czasu na prowadzenie ciągłych badań. Ankiety będą się pojawiać co jakiś czas, w momentach które uznam za ważne. Pytania będą kombinowane, podobnie jak tutaj - jedno o pogląd na rynek, drugie o przewidywane poziomy indeksu. Odpowiedzi dosyć mnie zaskoczyły, nie wiem czy reprezentujemy:
a) ogół inwestorów,
b) inwestorów o niedźwiedzim skrzywieniu (jakie prezentowałem przez długi czas, choć ostatnio jestem bardziej bykiem),
c) inwestorów, którzy szukają czegoś więcej niż ranking lokat, a nagłówki medialne traktują jako znaki wyczerpywania się trendów.

Wydaje mi się, że jednak pasuje do nas odp. a) i warto w tym momencie rozejrzeć się za porządnymi spółkami. Jak powiedział Buffet "lepiej kupić bardzo dobrą spółkę w dobrej cenie, niż dobrą w bardzo dobrej cenie", a pare bardzo dobrych spółek ma już bardzo dobre ceny. Co oczywiście nie znaczy, że nie powinniśmy sobie pogrywać na krótko na pochodnych. Zalecam jednak ostrożność, bo Euro STOXX 50 wygląda jakby już zrobił podwójne denko:


Odnośnie mojego poglądu na rynek: nie będzie V-shaped recovery jak to miało miejsce w 2009 roku. Raczej długie bujanie w otoczeniu realnych problemów gospodarczych. Część spółek będzie rosła, inne utkną w miejscu, inne dalej będą spadały. Bardzo ważne będzie wyznaczenie tych spółek, które wykorzystają nowy cykl do wzrostów/odrabiania strat.

wtorek, 24 lipca 2012

Ankieta

Zapraszam czytelników do wyrażenia swojej opinii w ankietach i komentarzach.


Jak sie zapatrujesz na rynek:


  
pollcode.com free polls 


Na koniec roku 2012 WIG20 wyniesie:
  
pollcode.com free polls 

piątek, 13 lipca 2012

Może być gorąco

Po serii byczych wpisów czas na coś dla niedźwiedzi. Sporządziłem dziś pewien wykres, który nakazał mi zbudować scenariusz zagrania na spadki. Spadające tempo inflacji wpływa niekorzystnie na oprocentowanie obligacji. Obserwujemy ten trend już od ponad roku - inflacja:


i oprocentowanie polskich 10-latek:

Jak widać nałożyłem od razu na wykres WIG20 i otrzymałem niepokojącą analogię. Na koniec tak długiego okresu spadku rentowności WIG20 dynamicznie rósł, po czym następowało odbicie rentowności obligacji i mocne spadki cen akcji.

Postanowiłem wydłużyć okres badania, czy zależność taka występowała również w czasie poprzedniej bessy:


I rzeczywiście - im bardziej stromy spadek, któremu towarzyszy wzrost cen akcji, tym większe prawdopodobieństwo odwrócenia sytuacji. Nakreśliłem zatem dwa scenariusze - pierwszy na rysunku powyżej, czyli rychłe zakończenie umacniania obligacji i zejście WIG20 pod 1900pkt, i drugi:

z kontynuacją trendu na obligacjach i fali C/3 na akcjach.

Bez względu który scenariusz się zacznie realizować, istnieje wysokie ryzyko dla akcji, które na wykresie cenowym wciąż są w regularnej bessie. Dotychczas mieliśmy do czynienia ze spadkami na małych spółkach oraz wzrostami na blue chipach z WIG20, co nie dawało szans nawet na zabezpieczenie długich pozycji. Nawet jeśli akcje jeszcze urosną a rentowności obligacji spadną, widać że oscylują już wokół wartości ekstremalnych i ryzyko korekty jest duże, zatem należy opracować plan gry na spadki akcji z WIG20.

wtorek, 3 lipca 2012

Już czas?

Bo w życiu synu trzeba planować,
Sprzedawać drogo tanio kupować,
Zrób biznes życia a będziesz bogaty,
To wszystko rady Twojego taty.
Hasiok&Maleńczuk "Synu"


Nie wiem jak was, ale mnie już kryzys znudził. Nagrałem się na spadki, zacząłem za szybko, potem odrobiłem, potem przycinałem w konsoli, potem zdrowo popłynąłem w styczniu, potem znowu trochę odrobiłem. Od drugiej połowy maja kupuję już akcje. Zostawię trochę kasy na depo pod kontrakty i opcje, ale większość lokuję w małe spółki.

Weźmy np. taką:


Produkty w prawie każdym markecie, generuje zyski (c/z 4.8), c/wk 0.27, przychody 7.8 razy wyższe niż kapitalizacja, zadłużenie trochę wysokie (53%), ale poszło na inwestycje, które się spłacają. Spółka urosła już 100% od dołka, więc okazja to była, jeśli ktoś miał jaja i inwestował długoterminowo w połowie bessy. Mi się jednak mimo wszystko podoba - liczę, że w ciągu dwóch kolejnych lat znajdzie się wielu inwestorów, którzy okazję dostrzegą przy cenie 16zł i podciągną na 20 :)